Bardzo ciekawe, wręcz szokujące zestawienie zmian w ilości produkowanej stali w latach 1920 - 2020. Chiny w 2020 roku wyprodukowały o 50% więcej stali niż wszystkie pozostałe kraje świata. Gigantyczna przewaga Chin w produkcji hutniczej w ostatnich dekadach przełożyła się na ich dominującą pozycję światowego lidera gospodarczego oraz kraj najszybciej się modernizujący. Europa na własne życzenie, lub umiejętne działania wrogów, przekształciła się w skansen przemysłowy. Zielona technologia i dbałość o środowisko nie wystarczy aby zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo oraz dotychczasowy poziom życia. Upadek gospodarczy Europy będzie jeszcze bardziej widoczny jak popatrzymy na druga najważniejszą gałąź współczesnego przemysłu, produkcję półprzewodników, szczególnie mikroprocesorów, która w 80% jest skoncentrowana w Azji południowo-wschodniej. 

Polska w 1976 roku była na 9 miejscu wśród producentów stali na świecie. Produkowaliśmy 16,6 mln ton rocznie, nieznacznie wyprzedały nas Chiny z produkcją roczną na poziomie 21,9 mln ton. Gdzie jesteśmy obecnie widać na powyższym zestawieniu.

W 2021 roku polskie zapotrzebowanie na stal wyniosło 15,3 mln ton, niedobór stali na polskim rynku równoważony jest przez import. Szacuje się, że import stali pokrył w 2021 roku około 80% polskiego zapotrzebowania. W ubiegłym roku zaimportowaliśmy łącznie 13,3 mln ton stali. W zeszłym roku dominowały dostawy z państw UE, Rosji, Ukrainy, Białorusi, Indii, Mołdawii, Turcji oraz Korei Południowej. W roku 2022 oraz kolejnych latach, kryzys energetyczny, polityka klimatyczna oraz wojna na wschodzie Europy zmieni w sposób nieprzewidywalny europejski oraz polski rynek wyrobów hutniczych.